Kryzys migracyjny w Europie – od rządów Merkel do sierpnia 2025
Kryzys migracyjny w Europie to nie jednorazowe wydarzenie, lecz ciąg procesów, które uwidaczniają się w momentach masowych, ponadprzeciętnych fal migracyjnych. Najczęściej dotyczy to sytuacji, gdy liczba przyjazdów uchodźców i migrantów przewyższa możliwości administracyjne, logistyczne i polityczne państw Unii Europejskiej. W tle zawsze pojawia się spór o solidarność europejską, mechanizmy relokacji oraz ochronę granic zewnętrznych, które muszą być pogodzone z zasadami prawa azylowego i praw człowieka.
Migracje przed 2015 rokiem
Już w latach 90. i na początku XXI wieku Europa zmagała się z wielkimi falami migracyjnymi:
- wojny w byłej Jugosławii wygenerowały ponad 2,5 mln uchodźców i osób wewnętrznie przesiedlonych, a powroty do Bośni i Hercegowiny po wojnie objęły ponad milion osób,
- Kosowo 1999 stało się symbolem nagłej ewakuacji – setki tysięcy osób opuściły domy w ciągu kilku tygodni,
- tragedia u wybrzeży Lampedusy w 2013 roku, w której zginęło kilkaset osób, zapoczątkowała debatę o ratownictwie morskim i obowiązkach państw wobec migrantów na Morzu Śródziemnym.
Te wydarzenia stworzyły podłoże pod późniejszy wielki kryzys migracyjny w latach 2015–2016.
Epoka Merkel i kryzys 2015–2016
Decyzja Angeli Merkel, symbolizowana słowami „Wir schaffen das”, otworzyła Niemcy na setki tysięcy osób uciekających przed wojną w Syrii, Iraku i Afganistanie. W ciągu zaledwie dwóch lat w Unii Europejskiej złożono ponad 2,4 mln wniosków o azyl. Najwięcej z nich przypadło na Niemcy, ale także na Szwecję, Austrię, Węgry i Włochy.
Była to największa od II wojny światowej fala migracyjna w Europie. Kryzys pokazał słabości systemu dublińskiego, który przeciążał państwa graniczne takie jak Grecja czy Włochy. Odpowiedzią był m.in. pakt UE–Turcja z 2016 roku, zakładający zatrzymywanie migrantów w Turcji w zamian za wsparcie finansowe oraz obietnicę liberalizacji wizowej.
Lata 2017–2019 – oddech i spory polityczne
Choć liczba nowych przyjazdów spadła, kryzys polityczny nie wygasł. Trwały dyskusje nad reformą systemu azylowego i relokacją uchodźców. W krajach takich jak Węgry czy Polska rosła krytyka mechanizmów obowiązkowej solidarności, co prowadziło do podziałów w Unii. Organizacje pozarządowe ratujące migrantów na morzu były coraz częściej oskarżane o współpracę z przemytnikami, a ich działalność ograniczano.
2020–2021 – pandemia i granice jako narzędzie polityczne
Pandemia COVID-19 chwilowo ograniczyła mobilność ludności, ale po jej wygaszeniu fale migracyjne powróciły. Jednocześnie pojawiło się nowe zjawisko: wykorzystanie migracji jako broni politycznej. W 2021 roku reżim białoruski sprowadzał cudzoziemców z Bliskiego Wschodu i kierował ich na granice z Polską, Litwą i Łotwą. Kryzys ten spowodował budowę barier fizycznych i elektronicznych oraz zainicjował debatę o bezpieczeństwie granic w kontekście wojny hybrydowej.
2022–2025 – wojna w Ukrainie i zmieniające się trasy migracyjne
Po rosyjskiej agresji na Ukrainę w 2022 roku Unia Europejska uruchomiła mechanizm ochrony tymczasowej, który objął miliony obywateli ukraińskich. Na sierpień 2025 roku w UE przebywa około 4,4 mln Ukraińców korzystających z tego systemu, a łącznie poza granicami Ukrainy pozostaje około 6,8 mln uchodźców. Najwięcej z nich mieszka w Niemczech, Polsce i Czechach.
Równocześnie inne fale migracyjne nie zniknęły. Statystyki pokazują, że:
- w 2023 roku złożono w UE ponad 1,1 mln wniosków azylowych,
- w 2024 roku nastąpił spadek o około 11–13%,
- w pierwszej połowie 2025 roku liczba wykrytych nielegalnych przekroczeń granicy zmniejszyła się o blisko jedną trzecią.
Choć liczby spadają, wciąż dochodzi do tragedii: na Morzu Śródziemnym i Atlantyku tysiące ludzi ginie w drodze do Europy. Wyspy Kanaryjskie i Lampedusa stały się symbolami śmiercionośnych tras, gdzie napływy migrantów często przekraczają możliwości lokalnej infrastruktury.
Reakcje państw europejskich
W odpowiedzi na kryzysy migracyjne rządy stosują różne strategie:
- umowy z krajami tranzytowymi (Turcja, Tunezja, Mauretania),
- przenoszenie procedur azylowych poza UE (np. włosko-albańskie centra przetwarzania wniosków),
- budowa barier i płotów na granicach wschodnich i bałkańskich,
- czasowe przywracanie kontroli granicznych w strefie Schengen, co obserwujemy obecnie w Niemczech, Austrii czy Polsce.
Konsekwencje społeczne i polityczne
Kryzys migracyjny przestał być jedynie problemem humanitarnym, a stał się jednym z najważniejszych tematów politycznych w Europie. Skutki są widoczne:
- wzrost poparcia dla partii prawicowych i antyimigracyjnych,
- coraz ostrzejsza retoryka w kampaniach wyborczych,
- zmiana priorytetów polityki zagranicznej UE – więcej funduszy na ochronę granic i współpracę z państwami trzecimi niż na klasyczną pomoc humanitarną.
Obraz Europy w sierpniu 2025
- Liczba nowych wniosków azylowych spada, ale utrzymuje się gigantyczna liczba spraw w toku – ponad milion w samej pierwszej instancji,
- Uchodźcy z Ukrainy pozostają najliczniejszą grupą w Europie, przy czym wielu z nich podejmuje pracę i osiedla się na dłużej,
- Trasy przez Atlantyk i Morze Śródziemne nadal należą do najgroźniejszych na świecie – śmiertelność na szlaku atlantyckim do Wysp Kanaryjskich sięga tysięcy ofiar rocznie,
- Nowy Pakt o Migracji i Azylu, który zacznie obowiązywać w pełni w 2026 roku, ma być próbą kompleksowej odpowiedzi – przewiduje przyspieszone procedury, mechanizmy solidarnościowe i mocniejsze granice.
Dokąd zmierza Europa?
Kryzys migracyjny nie jest zjawiskiem przejściowym, lecz stałym elementem europejskiej rzeczywistości. W sierpniu 2025 roku obserwujemy jednocześnie:
- spadek statystyk napływu,
- rekordowe tragedie na morzach,
- narastającą presję polityczną,
- pogłębiające się podziały między państwami członkowskimi.
Europa stoi więc przed pytaniem, czy potrafi wypracować wspólną, humanitarną i realistyczną politykę migracyjną, która zapewni ochronę uchodźcom, a jednocześnie zagwarantuje bezpieczeństwo i spójność społeczną w państwach członkowskich.
Opublikuj komentarz